„Tak dużo spraw
Łączyło kiedyś nas
Myślałam to ma sens
Już wiem
Że kiedy ja
Że kiedy ja
Stawiałam domy z kart
Nie miałeś do nich wejść
To co nam było
Co nam się zdarzyło
Do ułożenia w głowie mam
To nic nie znaczyło
To
nie była miłość ”
Prowadzisz
mnie za rękę idziemy do Twojego mieszkania. Jestem cała przemoczona i umorsana błotem.
Przekraczamy próg Twojego mieszkania. Moją torebkę i skórę wieszasz na wieszaku
w przedpokoju
- Pójdę poszukać jakiś ubrań, żebyś mogła się przebrać .Mówisz z Troską i idziesz w stronę swojej sypialni.
- Andrzej mogę wziąć prysznic? Jestem cała umorsana błotem. . Mówię rozkładając ręce.
- Poczekaj tylko zrobię kontrolę łazienki. Wchodzisz do łazienki i robisz szybkie porządki.
- Dobra, łazienka ogarnięta. Ręczniki leżą na pralce. Czuj się jak u siebie. Wskazujesz mi drzwi od łazienki.
- Dziękuję. Uśmiecham się do Ciebie.
- Zaraz przyniosę Ci jakieś ubrania. Uśmiechasz się i ponownie idziesz w stronę sypialni.
Muskasz
mnie po szyi i delikatnie ocierasz gąbką moje piersi. Przybliżasz się do mnie i
ocierasz się o mnie swoim przyrodzeniem. Zaczynam dyszeć z podniecenia. Nagle
unosisz mnie lekko i całujesz mnie namiętnie.
- Nawet nie wiesz... Usiłujesz powiedzieć lekko dysząc.
- Ciiiii. Szepczę i całuję Cię namiętnie.
jeszcze
bardziej energiczne. Wbijam paznokcie w Twoje plecy. Popadam w euforię.
Zaczynam
wić się przed Tobą i błądzić ustami po twojej twarzy i szyi. Zwalniasz, czule muskasz
moje piersi. Analizuję to wszystko, dochodzę do wniosku, że nigdy nie byłam tak
szczęśliwa z żadnym mężczyzną. Stawiasz mnie na ziemi. Obmywasz nas obje
prysznicem. Zakręcasz wodę, chwytasz mnie za rękę wychodzimy spod prysznica.
Wycierasz delikatnie każdy skrawek mojego ciała. Po czym sam zawiązujesz ręcznik
na swoich biodrach.
- Wiesz...Próbujesz powiedzieć
- Cichutko, jestem zmęczona chodźmy do sypialni. Przerywam ci po raz kolejny. Boję się tego co chcesz mi powiedzieć. Przecież wiem, wiem ze jesteś z nią. I pewnie zapiszesz mnie na jakiejś liście zaliczonych panienek. Nie chcę o tym myśleć nie chcę. Bierzesz mnie na ręce i otwierasz drzwi od łazienki. Kiedy jesteśmy w przedpokoju do mieszkania wchodzi Karol. Spogląda na nas oszołomiony. Nic nie mówię, jestem zbyt zmęczona uśmiecham się tylko. Ty nie zwracasz na niego uwagi i zanosisz mnie do swojego pokoju, kładziesz mnie na swoim łóżku. Otulasz kołdrą i czule całujesz w czółko.
- Zaraz do Ciebie wrócę. Mówisz i wychodzisz do salonu. Jestem zmęczona przymykam oczy ze zmęczenia.
- Coś ty zrobił Kurwa!? Przytomnieje kiedy słyszę krzyk Kłosa.
- Cicho bo ona Cię usłyszy. Mówisz cicho i próbujesz go uspokoić.
- Stary coś ty kurwa narobił, przecież to nasza przyjaciółka A ty co? Po prostu ją przeleciałeś !? Wykrzykuje równie głośno jak przed chwilą. Zrywam się z łóżka i zaczynam szukać jakiś ubrań w Twojej szafie.
- Karol to nie tak. Odpowiadasz zmieszany.
- A Jak ?Jesteś z ta jebaną Mileną, a teraz robisz to z Bianką? Stary z każda inną z każdą! Ale nie z nią. Przecież to nasz przyjaciółka. A Ty jak ja traktujesz!? Słysząc to w moich oczach pojawiają się łzy. Wyciągam z Twojej szafy jakąś koszulkę i rybaczki. Ubieram je. W koszulce wyglądam jak w jakiejś sukience, a Twoje rybaczki są na mnie spodniami normalnej długości.
- Uspokój się. Wszystko Ci wyjaśnię. Mówisz nadzwyczajnie spokojnym tonem. Wybiegam z twojego pokoju. Biorę torebkę, skórę i wybiegam z mieszkania. Po chwili wybiegasz za mną.
- Bianka! Stój! Poczekaj! Wrzeszczysz biegnąc za mną.
- Daj mi spokój! Wiedziałam, że tak będzie. Jednak łudziłam się... Mówię krztusząc się swoimi łzami. Wychodzę z bloku na ulice, ty nadal podążasz za mną łapię taksówkę.
- Na Piotrkowską poproszę. Siadam na tylnym siedzeniu. I myślę. Jak to możliwe, jak ?
Kochałam
Cię jako 15-latka,dlaczego to wszystko wróciło ? Dlaczego cie pokochałam.
Przecież
wiedziałam, że ty masz ją. Przecież wiedziałam, że dla ciebie jestem tylko
przyjaciółką.
Wiedziałam, że to co zdarzyło się przed chwilą. Dla Ciebie będzie zwykłą
przygoda,
a dla mnie, a dla mnie okazem miłości Żałuję, żałuję, że wtedy poszłam na to spotkanie.
Żałuje, że znowu pojawiłeś się w moim życiu. Zastanawiam się dlaczego zawsze byłeś
dla mnie tak ważny. Kochałam Cię, jako 15 latka. Ty o tym nie wiedziałeś...
Nawet nie wiesz jak przeżyłam rozstanie z Tobą, mój wyjazd. Oboje się zmieniliśmy,
oboje dorośliśmy.
Dlaczego
do jasnej cholery to uczucie nie wygasło ? Ono się tylko tliło, by teraz
odrodzić się na nowo. Ty jesteś dla mnie ideałem. A ja da Ciebie ? Ja dla
Ciebie jestem może przyjaciółką,
lecz na pewno przygodą. Laską jedną z wielu, którą po prostu zaliczyłeś. Ja też
nie byłam fair, cały czas cię oszukiwałam. Mówię w myślach i po chwili zasypiam.
Powiem krótko: Następny pod koniec tygodnia. Może w piątek. Dziękuję za komentarze i do następnego ;]
A mogła mu dać dojść do słowa :)
OdpowiedzUsuńa tak to oboje niepotrzebnie cierpią
kłos! Trzeba było tak krzyczeć?
Nonono ... Jest ciekawie. Tego się nie spodziewałam o.O
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie:
http://jedna-osoba-moze-zmienic-twoje-zycie.blogspot.com/
Oj ale ten Kłos musi zawsze drzeć japę;d
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie ciekawi co chciał powiedzieć jej Andrzej;) Już się nie mogę doczekać kolejnego;)
Pozdrawiam serdecznie;)
Bomba !! :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny i zapraszam do siebie http://volleyball-is-my-word.blogspot.com/ :P
Pozdrawiam,
MalinowaSłodycz :*
Podobnie jak Miśka - CZEKAM, CZEKAM! Po co tam takie darcioryjnie, ja chcę wiedzieć, co dalej :(
OdpowiedzUsuńI przy okazji zapraszam do siebie: http://gdziewiatrzawraca.blogspot.com/
Wow. To sie działo :o Nieźle. Ale myślę, że tak naprawdę to Bianka nie jest obojętna Andrzejowi. A Kłos oczywiście musiał zrobić awanturę Andrzejowi, a miało być tak pięknie. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńA i serdecznie zapraszam na odcinek IV http://wherever-will-you-go.blogspot.com/
Jeśli masz ochotę zajrzyj. :)
POZDRAWIAM !!!
Paulka
Hej:) To opowiadanie jest świetne nie mówiąc już o tym że występuje tu mój ulubiony duet środkowych:> W związku z tym nominuje Tego bloga do The Versatile Blogger
UsuńSzczegóły znajdziesz tu :):
http://wherever-will-you-go.blogspot.com/p/blog-page_7.html
http://siatkarski-chaos-kontrolowany.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńnowość. zapraszam.
Nominuję cię do The Versatile Blogger ;3 więcej tu http://mocnym-byc.blogspot.com/2013/08/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńPozdrawaiam ;D
No tego, to się nie spodziewałam. Z Andrzeja to jest niezły drań. Szkoda mi Bianki. Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Dziękuję za nominację + super rozdział :D
OdpowiedzUsuńTak jak prosiłaś, zapraszam na rozdział pierwszy: krotka-pilkaa.blogspot.com ;*
OdpowiedzUsuńświetna historia :) Bardzo mi się spodobała :) Ciekawi mie jak dalej się potoczą losy ich:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy rozdział na http://lets-complicate-it-all.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa co chciał jej powiedzieć :) Karolek awanturnik? No jakoś nie wyobrażam sb :D Widać, że Bianka i Andrzej nie są obojętni :)
OdpowiedzUsuńP.S Zapraszam na przedostatni rozdział o Wronie http://lifecansurprise.blogspot.com/2013/08/rozdzia-9.html
Pozdrawiam ;3
Serdecznie zapraszam na Odcinek V na http://wherever-will-you-go.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę zajrzyj:)
POZDRAWIAM !!!
Paulka
Pisz szybko następny rozdział! xd Super blog :D
OdpowiedzUsuńPzdr :3
I zapraszam do mnie - http://gemsetmeczjanowicz.bloa.pl/
Hej:D Serdecznie zapraszam na :
OdpowiedzUsuńOdcinek VI : http://wherever-will-you-go.blogspot.com/
Rozdział 4 : http://milosc-po-brazylijsku.blogspot.com/
Bohaterów : http://przeciwienstwa-sie-przyciagaja.blogspot.com/p/blog-page.html
Jeśli masz ochotę zajrzyj. Będzie mi miło:)
POZDRAWIAM !!!
Paulka
Zapraszma na nowy rozdział i proszę o komentarze :) http://kissmelovevolleyball.blogspot.com/2013/09/rozdzia-9.html
OdpowiedzUsuń